Geoblog.pl    Stanekislomka    Podróże    Ameryka Południowa    Dluga droga nad ocean
Zwiń mapę
2010
04
lip

Dluga droga nad ocean

 
Ekwador
Ekwador, Montanita
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11235 km
 
Niestety trzeba bylo nam opuscic Banos, bo jeszcze bysmy puscili za duzo kasy na te wszystkie atrakcje..Tak tez postanowilismy pojechac na krotki trekking pod najwyzszy w Ekwadorze wulkan Chimborazo..niestety w drodze go nie zobaczylismy, co wiecej stalowe chmury i deszcz zaslonily cale nasze plany szarobura zaslona i troche sie zdenerwowalismy na te cholerne pogode w Ekwadorze, ktora przyniosla nam moze ze 2 pelne dni ze sloncem przez caley wyjazd, a tak to tylko chmury i chmury i mzawka...i modlenie sie o jakies slonce, ktore czasem laskawie sie na popoludnie wychylalo.
Pojechalismy wiec dalej do Riobamby. I sie okazalo sie ze akurat jest czwartek populodnie. A to oznaczalo ze nastepnego dnia odjezdza z Riobamby jeden z 5 kursujacych w Ekwadorze pociagow (tak przynajmniej bylo napisane w przewodniku..), ktory jezdzi 3 razy w tygodniu i jedzie emocjonujaca i widokowa trasa przez Andy. Podobno nawet mozna jechac na dachu pociagu...Zacheceni wiec ta alternatywa kupilismy sobie bilety...Niestety, jak sie okazalo, przejazd wyglada teraz nieco inaczej..po 1) nie jezdzi juz stara lokomotywa z wagonami, na kotrych mozna jezdzic na dachu, ale cos ala szynobus, na ktorym juz nie mozna jezdzic na dachu ;-( po 2) niestety najciekawszy, najbardziej widokowy i emocjonujacy odcinek trasy, tak zwany "Nariz del Diablo", czyli "Nos diabla" jest akurat w remoncie i tak naprawde robi sie polowe trasy.. No wiec nasze wrazenia tez byly odpowiednio mniejsze, czulismy sie mniej wiecej jak na wycieczce klasowej waskotorowka na Podhalu. Jedyna atrakcja byla przerwa w miejscowosci Guamote, ktore sprawialo wrazenie niczym wyrwane z ekwadorskiego dzikiego zachodu i gdzie mozna bylo zjesc pyszna empanade z bananem i poobserwowac lokalnych indian...
Po zakonczeniu trasy kolejowej (ktora zaczelismy o 6:30) wsiedlismy w autobus do najwiekszego miasta w Ekwadorze - Guayaquil. Trasa byla stanowczo za dluga i miala stanowczo za duzo zakretow, przepasci i odcinkow szutrowych. Zjezdzajac z Andow na wybrzeze mijalismy dzungle, plantacje bananow itrzicny cukrowej, domki na palach i totalna "rozpierduche", czyli smieci, gruz, zlomowiska, niedokonczone budynki itp....Przez Guayaquil tylko przelecielismy, ale jest to ogromne miasto i ma dworzec autobusowy niczym nasze lotnisko, z kilkoma poziomami i setkami stanowisk i kas..Po znalezieniu stanowiska nr 95 w koncu wsiedlismy w super nowoczesny autokar, ktorym ostatecznie po 13 godzinach podrozy, dojechalismy do naszego celu nad Pacyfikiem - malej miejscowosci Montanita, ktora jest okoliczna mekka surferow.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Wowo
Wowo - 2010-07-04 12:39
A jak wrażenia z Serfingu ? Kaśka, Ty też pływałaś ?
 
Gooosia
Gooosia - 2010-07-04 16:10
Wow!Ale super!:)))ja przez kilka dni nie komentowałam, bo jam blondynka i cos mi sie pozmienialo i nie wiedzialam jak wejsc,zeby poczytac!canioning wyglada fajowo!ja tez chce!:)w piatek przyjezdza Jordi i juz nam tu wije gniazdko;)
usciskow moc!3majcie sie dzielnie!
 
Skompek
Skompek - 2010-07-04 17:13
Kochani, jak zwykle zazdroszcze mimo klopotow z pogoda - naprawde duzo bym dala zeby sie znalezc teraz w tych miejscach, nawet w deszczu:).

Ale widze rozwniez ze macie rzut beretem do Puerto Lopez - w tej chwili jest to sezon na podgladanie tam wielorybow wiec zachecam, miejsce jest naprawde fajne i klimatyczne (w ramach wycieczki wielorybiej polecam poplynac na Isla de la Plata - i jesli sie zdecydujecie, to wybierzcie taka agencje ktora poprowadzi was sciezka po "lewej " stronie wyspy a nie po "prawej " - tam jest wiecej ptactwa (sorry ale nie umiem zidentyfikowac w tej chwili stron swiata:) http://turystyka.gazeta.pl/Turystyka/1,82320,5735266,Wieloryby__na_wyciagniecie_reki.html

No i na Isla de la Plata i plazach Los Frailes podobno zawsze jest dobra pogoda!

Usciski!!

ps. wiem ze pewnie ciezko z czasem i mozliwosciami technicznymi, ale jak sie da to czekamy na wiecej zdjec!:)
 
 
zwiedzili 4% świata (8 państw)
Zasoby: 76 wpisów76 277 komentarzy277 952 zdjęcia952 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
09.06.2010 - 14.12.2010