Okazalo sie, ze w naszym hotelu mieszkala takze para Amerykanow, ktorzy byli z nami na wycieczce w Paracas..i okazalo sie takze, ze maja wypozyczony samochod i ze takze jada do Ica...i rowniez okazalo sie, ze sa bardzo mili i ze nas tam zawioza .. :-) Wiec szybko i wygodnie znalezlismy sie w Ica. Tutaj w Huacachinie, dzielnicy Ica, znajduje sie oaza i wrota do piaszczystej pustyni z wydmami....i mozna pozjezdzac z nich na deskach sandboards... a takze pojezdzic po nich specjalnymi terenowymi pojazdami "buggy" ...Sprobowalismy obu tych rzeczy i bylo suuuuuuuper... Tylko sobie poparzylismy tropche stopy od goracego piasku, i po wycieczce buggym troche nam sie poprzewracalo w zoladkach, bo jest to zabawa lepsza niz rollercoaster!