Plan byl taki, by pojechac do Oruro – jednego z glownych miast Altiplano (wysoczyzny, polozonej na ok. 3000-4000 m npm). Jednak jak zobaczylismy najpierw snieg na niektorych fragmentach drogi, a potem samo Oruro (brzydota i brud) i pogode jaka tam panowala (przejmujace zimno, wiatr, deszcz) - postanowilismy jechac dalej do Potosí. I tak spedzilismy caly dzien w autobusie. Altiplano z okien autobusu wygladalo chwilami calkiem malowniczo, zwlaszcza jak sie juz minelo miasta i lezace na poboczach smieci (na niektorych autobusach sa tabliczki “prosimy smieci nie zostawiac w autobusie tylko wyrzucac przez okna”).. Najladniej bylo jak wychodzilo slonce i oswietlalo zolte polacie traw ze stadami pasacych sie owiec i lam, a w tle widac bylo grozne stalowogranatowe chmury..